Powinno być Wielkanocnie i w ogóle, a
moje dzisiejsze wypieki przypominają bardziej o Bożym Narodzeniu – pomarańcze i papilotki w śnieżynki (!), ale efekt jest super. Smak rekompensuje ujemną temperaturę i czekanie na wiosnę…
Składniki:
(8 dużych muffinek)
- 200 g mąki pszennej,
- 150 ml soku pomarańczowego,
- skórka otarta z jednej pomarańczy,
- garść pokruszonych płatków migdałów,
- 1 jajko,
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 3 łyżki oleju roślinnego,
- 2 łyżki cukru,
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczypta soli
Sposób przygotowania:
Mąkę, skórkę z pomarańczy, proszek do pieczenia, sodę i migdały i sól mieszamy razem. W drugim naczyniu łączymy jajko, sok i olej. Przelewamy składniki mokre do suchych i energicznie mieszamy za pomocą drewnianej łyżki. Ciasto powinno być gęste. Przekładamy ciasto do foremek wyłożonych papilotkami. Pieczemy ok. 25 minut w temperaturze 180 stopni C (piekarnik rozgrzewamy wcześniej). Muffinki zostawiamy w piekarniku do ostudzenia.
Lukier pomarańczowy: 1 łyżka soku z pomarańczy, 4 łyżki cukru pudru.
Pysznie wyglądaja 🙂