Miały być drożdżowe pierogi z warzywami, które chodzą za mną już od bardzo dawna. Wyszły drożdżowe bułeczki.
Właśnie to najbardziej lubię w gotowaniu – efekt końcowy jest nieprzewidywalny!
Bułeczki są rumiane, miękkie, pachnące papryką i tymiankiem.
Zniknęły bardzo szybko 🙂
Składniki na ciasto:
(15-18 sztuk)
- 1/2 kg mąki pszennej,
- 250-300 ml ciepłego mleka,
- 3 łyżki masła,
- 2 jajka,
- 1/2 łyżeczki soli morskiej
Rozczyn drożdżowy:
- 50 g świeżych drożdży,
- 2 łyżki mąki pszennej,
- 2 łyżki letniego mleka,
- 1 łyżka cukru
Farsz:
- 500 g mięsa mielonego wieprzowego (np. z szynki),
- 2 papryki czerwone pokrojone w drobną kostkę,
- 1 mała cebula pokrojona w kostkę,
- 2-3 małe marchewki starte na dużych oczkach tarki,
- 1 ząbek czosnku drobno posiekany,
- kilka gałązek tymianku.
- przyprawy: sól, pieprz czarny
Dodatkowo:
- 1 jajko do posmarowania bułek przed pieczeniem
Sposób przygotowania:
Drożdże kruszymy do kubeczka, zasypujemy cukrem, dodajemy lekko podgrzane mleko i mieszamy, aż drożdże się rozpuszczą. Następnie zasypujemy je mąką, raz jeszcze mieszamy, nakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, by drożdże „ruszyły”, czyli na ok. 10-15 minut.
Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy rozczyn drożdżowy, nakrywamy miskę ściereczką i odstawiamy na kolejne 15 min.
Po tym czasie do mąki z drożdżami wlewamy powoli mleko z masłem, sól i rozkłócone jajka.
Solidnie wyrabiamy ciasto – musi gładko odchodzić od dłoni. Jeżeli się klei, podsypujemy odrobinę mąki.
Wyrobione ciasto nakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok.1 h do wyrastania.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na dwie części.
Każdą z nich wałkujemy na grubość ok. 1 cm i kroimy w miarę równe prostokąty.
Kawałek ciasta bierzemy w dłoń, nakładamy sporą ilość farszu i sklejamy, dobrze dociskając ze sobą brzegi ciasta.
Bułeczki układamy na formie wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy rozkłóconym jajkiem.
Pieczemy 20-25 min na złoty kolor w rozgrzanym do 180 stopni C piekarniku.