Najsmaczniejsze zimowe obiady to te, które odgrzewane po raz kolejny smakują jeszcze lepiej i mamy ochotę na kolejną porcję.
Taka właśnie jest dla mnie fasolka po bretońsku. Z każdym podgrzaniem nabiera głębszego smaku.
Moja propozycja na ten klasyczny obiad to dodanie pikantnego chorizo, dzięki któremu nasz obiad będzie jeszcze bardziej rozgrzewający.
Przepis koniecznie do wypróbowania na zimowe dni…
Składniki:
- 500 g fasoli Piękny Jaś,
- 250-300 g chorizo,
- 1 duża cebula pokrojona w kostkę (lub 2 małe),
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- 1 puszka pomidorów,
- 2 liście laurowe,
- 2 ziarenka ziela angielskiego,
- 1 łyżeczka łagodnej czerwonej papryki w proszku,
- sól, pieprz do smaku (pieprz zdecydowanie można pominąć, a to za sprawą chorizo, które wg mnie nadaje potrawie wystarczającą ostrość),
- natka pietruszki do posypania
Sposób przygotowania:
Fasolę wsypujemy do garnka, zalewamy zimną wodą (musi być całkowicie pokryta) i zostawiamy do namoczenia na min. 12h.
Namoczoną fasolę płuczemy, przekładamy do garnka, zalewamy zimną wodą – wody powinno być ok. 2-3 cm powyżej fasoli.
Gotujemy do miękkości (od 50 min do 2 h)
Gdy fasola będzie już prawie miękka, na patelni podsmażamy pokrojone w plasterki chorizo wraz z cebulą. Dodajemy do nich pomidory z puszki i dusimy całość na małym ogniu przez 3-4 min.
Zawartość patelni przekładamy do garnka z fasolą, dodajemy koncentrat pomidorowy, całość mieszamy oraz przyprawiamy solą, majerankiem, słodką papryką i pieprzem (opcjonalnie).
Gotujemy wszystko przez 10-15 min.
Fasolę podajemy posypaną natką pietruszki i pieczywem.