Nowy rok rozpoczął się fantastycznie!
Od 2 stycznia zaczęliśmy długo wyczekiwany urlop i pojechaliśmy w góry.
W tym roku wybór padł na Krynicę-Zdrój.
Pogoda dopisywała, choć zdarzały się momenty, gdzie padał marznący deszcz, wiał silny wiatr i w oka mgnieniu rozpętała się istna burza śnieżna, co było powodem zamknięcia ośrodka narciarskiego.
Widoki ze szczytu Jaworzyny Krynickiej były cudowne!
W słoneczne dni można było podziwiać Tatry.
Kolej gondolowa szybko dowoziła narciarzy i snowboardzistów na sam szczyt.
Czasami trzeba było uważać na pędzące ratraki, które poprawiały warunki na stoku, by jazda była jeszcze przyjemniejsza.
A po kilku godzinach szaleństw na stoku, nic nie smakowało tak dobrze jak grzaniec lub ciepłe piwo z sokiem i cytrusami.
Ranking wygrało piwo z sokiem serwowane w Domku w dolinie. Było bardzo aromatyczne, a przede wszystkim idealnie rozgrzewało. Niesamowity smak!
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w lutym kolejny wyjazd! Już nie mogę się doczekać…