Domowe wędliny nie mają sobie równych. Mamy pewność co do ich jakości, sami ustalamy smak i nie musimy zastanawiać się ile różnych E znajduje się w środku.
Dziś kolejna propozycja na śniadanie, a w roli głównej soczysty filet z indyka w brzoskwiniowej marynacie na bazie dżemu Łowicz.
Dżem na śniadanie nie musi być przecież wyłącznie w wersji „na słodko”, a jak wiadomo owoce doskonale komponują się z różnymi rodzajami mięs i serów.
Moje top 3 to: schab pieczony z suszonymi śliwkami i morelami, oscypek z żurawiną i boczkiem oraz pieczona kaczka z żurawiną. Od teraz to grono powiększa się o indyka z dżemem brzoskwiniowym.
Jest pysznie! Przekonajcie się sami 🙂
Składniki:
- 1 filet z piersi indyka (ok. 1 kg),
- 1 słoiczek dżemu brzoskwiniowego Łowicz,
- 2 łyżki ciemnego sosu sojowego,
- 2 łyżki miodu,
- 1/4 łyżeczki soli morskiej,
- 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego mielonego,
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki mielonej,
- do podania: chleb razowy, masło, pomidory, sałata, listki tyminku
Sposób przygotowania:
Filet z indyka płuczemy, osuszamy na ręczniku papierowym i oczyszczamy z błonek.
W naczyniu przygotowujemy marynatę: dżem, sos sojowy, miód, sól, paprykę, pieprz – dokładnie mieszamy całość.
Do marynaty przekładamy filet i porządnie wcieramy marynatę.
Tak przygotowane mięso odstawiamy do lodówki na 4-5 h, a najlepiej na całą noc, by smaki połączyły się ze sobą.
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni C.
Zamarynowany filet umieszczamy w naczyniu żaroodpornym i pieczemy ok. 25 min, by mięso zrumieniło się z wierzchu, następnie zmniejszamy temperaturę do 160 stopni C, nakrywamy mięso folią aluminiową i pieczemy kolejne 45 min, aż mięso będzie miękkie, po tym czasie zdejmujemy folię aluminiową i pieczemy jeszcze 5 min.
W trakcie pieczenia możemy polewać mięso powstającym sosem i położyć na wierz pozostałą porcję marynaty, by mięso było bardziej soczyste.
Upieczony filet zostawiamy w naczyniu do ostygnięcia, a następnie kroimy w plastry.
Wędlina najlepiej smakuje z odrobiną masła i chlebem razowym.
Jest pyszne. Wypróbowałam w domu i wszyscy byli zachwyceni 🙂
Bardzo się cieszę, że smakowało domownikom:)