Sezon truskawkowy kończy się tak samo szybko, jak i zaczyna. I według mnie trwa zdecydowanie za krótko.
Aby wykorzystać jak najlepiej to, co w sezonie najlepiej smakuje, dziś proponuję przygotowanie drożdżówek z truskawkami i kruszonką. Bułeczki świetnie sprawdzą się w niedzielny poranek w towarzystwie kawy lub mleka, jako drugie śniadanie w pracy lub przekąska na letni piknik .
Przekonajcie się sami!
Składniki:
(8-10 sztuk)
- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej,
- 7 g suchych drożdży,
- 3/4 szklanki letniego mleka,
- 60 g masła,
- 3 łyżki cukru,
- 2 jajka (do ciasta+do posmarowania bułeczek),
- 1 żółtko
- ok. 500 g truskawek
Kruszonka:
- 1/2 szklanki mąki pszennej,
- 50 g masła,
- 5 łyżek cukru: 2 brązowego i 3 białego,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
Przygotowanie: składniki łączymy razem rozcierając dokładnie w palcach
Sposób przygotowania:
Mleko i masło podgrzewamy (masła powinno się lekko rozpuścić ), zdejmujemy z ognia, dodajemy cukier, 1 jajko i żółtko – całość mieszamy. Do miski przesiewamy mąkę, mieszamy z drożdżami.
Płyny przelewamy do mąki i wyrabiamy ciasto – ma ładnie odchodzić od ręki.
Ciasto nakrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania w ciepłe miejsce na 1,5-2h.
Po tym czasie ciasto raz jeszcze zagniatamy i dzielimy na 8-10 równych części. Formujemy małe kulki a następnie placuszki, układamy na formie wyłożonej papierem do pieczenia (zostawiając nieco miejsca, bo bułeczki urosną), nakrywamy i odkładamy do ponownego wyrośnięcia (mają podwoić objętość).
W wyrośniętych bułeczkach dnem szklanki robimy wgłębienia na owoce, a następnie smarujemy je rozkłóconym jajkiem. Teraz we wgłębieniach układamy pokrojone truskawki, tyle ile się zmieści.
Całość zasypujemy kruszonką.
Pieczemy w nagrzanym do 190 stopni C piekarniku przez 20-25 min.
Dodatkowo bułeczki możemy polać odrobiną lukru: 1/4 szklanki cukru pudru wymieszana z 2 łyżeczkami zimnej wody.