Jesień zbliża się coraz większymi krokami. A skoro jesień, to i inne owoce i warzywa można spotkać na straganach.
Zatem po czerwcowych bułeczkach z truskawkami, przychodzi pora na (prawie) jesienne bułeczki ze śliwkami.
Drożdżówki są miękkie i puszyste, a najlepiej smakują następnego dnia po przygotowaniu (o ile doczekają kolejnego dnia!).
Składniki:
(na 9 bułeczek)
- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej,
- 7 g drożdży instant,
- 3/4 szklanki letniego mleka,
- 60 g roztopionego masła,
- 3 łyżki cukru,
- 3 jajka (2 do ciasta + 1 do posmarowania bułeczek),
- ok. 250 -300 g śliwek pokrojonych na połówki, umytych i osuszonych
Kruszonka:
- 1/4 szklanki mąki pszennej,
- 25 g masła,
- 3 łyżki cukru,
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Składniki łączymy razem rozcierając je dokładnie w palcach, aż z piasku powstaną grudki kruszonki.
Sposób przygotowania:
Mleko i masło podgrzewamy – masło ma się rozpuścić w mleku, zdejmujemy z ognia.
Do miski przesiewamy mąkę, mieszamy z drożdżami, dodajemy cukier i jajka.
Płyny przelewamy do pozostałych składników (mleko z masłem najlepiej dodawać stopniowo, być może nie trzeba będzie zużyć całego płynu) i wyrabiamy ciasto – musi ładnie odchodzić od dłoni.
Ciasto nakrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania w ciepłe miejsce, by podwoiło swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto raz jeszcze zagniatamy i dzielimy na 9 kawałków. Formujemy kulki a następnie je spłaszczamy, układamy na formie wyłożonej papierem do pieczenia (zostawiając nieco miejsca, bo bułeczki urosną), nakrywamy i odkładamy do ponownego wyrośnięcia (mają podwoić objętość).
W wyrośniętych bułeczkach dnem szklanki robimy wgłębienia na owoce, a następnie smarujemy je rozkłóconym jajkiem. Teraz we wgłębieniach układamy pokrojone śliwki, tyle ile się zmieści.
Całość zasypujemy kruszonką.
Pieczemy w nagrzanym do 190 stopni C piekarniku przez 25-30 min na złoty kolor.
Dodatkowo, przestudzone bułeczki możemy udekorować lukrem.
Mmm, wyglądają zachęcająco 🙂
Wyglądają bardzo zaczęcająco. Piekłam podobne jak piszesz takie jesienne