Chyba nie ma osoby, która nie słyszała lub nie próbowała tych słynnych amerykańskich naleśników.
Pancakes ostatnio robią wszyscy wokół, więc zrobiłam i ja.
Zrobiłam za sprawą babci, która podzieliła się znakomitym przepisem na te placuszki.
Jedliśmy je na zimno, na szybko i w międzyczasie. Były pyszne!
Moja propozycja została wzbogacona o mrożone jagody. które dodają odrobinę koloru i kwaśnego smaku.
Placuszki ładnie rosną, są puszyste, a zarazem delikatne i baaardzo smaczne.
Składniki:
(8 dużych pancakes)
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1/3 łyżeczki soli,
- 1 łyżka cukru,
- 1 szklanka mleka,
- 1/4 szklanki maślanki,
- 1 jajko,
- 3 łyżki masła (roztopione i wystudzone),
- 1/2 szklanki jagód/borówek (użyłam mrożonych),
- dodatkowo do podania: krem czekoladowy, syrop klonowy, miód, dżem malinowy, serek homogenizowany, ulubione owoce, listki mięty
Sposób przygotowania:
Do misy miksera przesiewamy suche składniki, dodajemy do nich jajko, mleko, masło i maślankę – miksujemy całość.
Rozgrzewamy mocno małą patelnię, a następnie wylewamy tyle ciasta, by otrzymać dość gruby placuszek. Smażymy do momentu, aż na powierzchni pojawią się bąbelki, odwracamy i smażymy jeszcze 1-2 minuty.
Pancakes świetnie smakują zarówno na ciepło jak i na zimno.