Nalewka warta wykonania nie tylko ze względu na bogaty smak i aromat, ale przede wszystkim na jej właściwości lecznicze.
Orzech włoski pomaga bowiem w leczeniu niestrawności oraz łagodzi wszelkie bóle brzucha.
Choć sezon na zebranie niedojrzałych orzechów minął, to proponuję zachowanie przepisu i powrócenie do niego za rok, na przełomie lipca i sierpnia, kiedy będą możliwe zbiory zielonych orzechów.
Składniki:
- 1 kg niedojrzałych i zielonych orzechów włoskich,
- 1 kg cukru,
- 1 i 1/2 litra spirytusu
Sposób przygotowania:
Orzechy (niedojrzałe, ale jeszcze miękkie) myjemy i kroimy w ćwiartki lub ósemki, przekładamy do słoja i zasypujemy cukrem. Odstawiamy na 2-3 tygodnie, od czasu do czasu potrząsając słojem, by cukier się wymieszał i rozpuścił.
Po 2-3 tygodniach do powstałego soku dodajemy spirytus i zostawiamy na kolejne 2-3 tygodnie. W tym czasie nalewka nabierze aromatu i głębokiego, brunatnego koloru.
Po upływie tego czasu, nalewkę przelewamy przez sitko (najlepiej wyłożone gazą) i przelewamy do butelek.
Nalewka będzie miała najlepszy smak po odstaniu jeszcze 3-4 tygodni od zabutelkowania.
Wskazówka: orzechy najlepiej kroić w rękawiczkach, ponieważ bardzo brudzą dłonie.
no, no, rewealcyjna propozycja. muszę kiedyś spróbować 🙂
Polecam, naprawdę warto:)
TO JAKAŚ POPITKA DLA UBOGICH. MACERAT PRAWDZIWEJ ORZECHÓWKI STOI OD 6-12 M-CY, A NIE 2 TYGODNIE. TAK SIE MACERUJE OWOCE, ALE NIE ORZECH!!!
jednak polecam sprawdzić przepis i spróbować 🙂